czwartek, 9 kwietnia 2020

Zabić drozda i Skyrim ❤️ Udany dzień 😊

Znalazłam idealny sposób na zapominanie o jedzeniu :D Nudziło mi się dzisiaj tak, że postanowiłam pograć sobie na play staytion chłopaka. Grałam sobie w Skyrim i nie wiadomo kiedy kilka godzin minęło bardzo szybko. Przez to zagapienie się nie zjadłam lunchu 😅

Przed graniem w Skyrima siedziałam na fotelu i wygrzewałam się w słoneczku czytając Zabić Drozda. Mieliśmy dziś cudowny, ciepły i słoneczny dzień. Brakowało mi takiej pogody.

Z samego rana, żeby dotrwać jakoś do 12, czyli do pierwszego posiłku poszłam na spacer i po drodze do domu zaszłam do najbliższego sklepu po świeże maliny. Zrobiłam sobie na śniadanie przepyszna owsiankę z malinami, bananem i masłem z orzechów nerkowca ❤️


Jako przekąskę zjadłam pół melona i wypiłam kawę z mlekiem owsianym. 


Lunchu, jak wspomniałam, nie było. Na obiad zjadłam ryż z tofu z poprzedniego dnia, a na deser pozwoliłam sobie zjeść loda twistera (74 kcal). 

W ciągu dnia piłam dużo płynów (woda, diet cola, herbaty, kawa z mlekiem, fanta zero). Te słodkie gazowane napoje sprawiają, że jakoś nie chce mi się jeść słodkiego. 

Zapomniałam dodać, że dziś rano waga pokazała 58.4 kg, czyli coś tam spadło od wczoraj. 

Jutro i w sobotę pewnie nie napiszę, bo mam trochę roboty w domu. Sprzątanie, pojechać odebrać zakupy itp. Jutro i w sobotę mam zamiar trzymać dietę, ale w niedzielę pozwolę sobie na coś słodkiego. W końcu to Wielkanoc. Miałam jechać do Polski na wielkanoc tak w ogóle, ale odwołano mi lot przez koronowirusa :( Prędko pewnie nie pojadę. Tęsknię za rodzinką. Uwielbiam jedzenie mojej babci, które robi na święta. Nie jest ono dietetyczne w żadnej formie, ale jest pyszne i raz do roku można sobie pozwolić. Szkoda, że w tym roku mnie ono ominie. 

Dzisiaj w Irlandii podali jak najwięcej do tej pory przypadków wirusa w ciągu jednego dnia (500 przypadków). Słyszałam, że w Polsce zaostrzają rygor. Jeśli chodzi o Irlandię, to możemy tylko jeździć po zakupy / do apteki. Nie wolno nam odwiedzać rodziny ani znajomych. Można za to chodzić na spacery w obrębie 2 km od domu, czyli nie jest źle. Na spacery ostatnio chodzę codziennie, bo jest piękna pogoda. Zawsze to trochę ruchu wpadnie. W domu za dużo się nie ruszam, chociaż staram się chodzić więcej, żeby nabijać sobie kroki na zegarku (dzisiaj 8,761 - szkoda, że nie doszłam do 10 tys). 

Na koniec wstawię fotkę porównawczą. Po prawej stronie stan mojego ciała we wrześniu 2019, a po lewej zdjęcie z dzisiaj. Może kogoś tym zmotywuję. Nigdy już nie chce wyglądać tak, jak po prawej 😭 Miałam tam 9 kg nadwagi, a teraz według BMI mam wagę normalną (wzrost 159cm).

Trzymajcie się kochane ❤️ Wesołych Świąt Wielkanocnych 😘

Wasza Holly 




1 komentarz:

  1. W Polsce też dzisiaj była idealna pogoda na opalanie, ja akurat czytałam Tatuażystę, bardzo mnie wciągnął.
    Tak smakowicie wygląda ta owsianka!
    Piękna przemiana, bardzo motywująca.
    Powodzenia dalej!
    https://dietetycznypamietnik6.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń