Nawet cieszę się, że te święta się skończyły, bo chciałam już wrócić do diety. Przez ten weekend wielkanocny jadłam dużo czekolady, niecałą małą pizzę, obiad od taty mojego chłopaka (pyszny był, a na talerzu było tak dużo jedzenia, że starczyło mi to na 2 posiłki), małą paczkę chipsów i to chyba tyle. Dzisiaj stanęłam na wadze, żeby zobaczyć, jakie są szkody, ale nie było tak źle - 59.2 kg. Szybko to zrzucę. Moja waga dzisiaj szalała, bo na początku gdy się zważyłam pokazała 61 :O Co jest niemożliwe, bo gdybym tyle ważyła, tobym czuła to po sobie, po ciuchach... Przesunęłam wagę na inny skrawek podłogi i wtedy za każdym razem pokazywała te 59.2, więc tego się trzymam
Przez cały weekend trzymałam IF, dzięki czemu jedząc nawet niezdrowe żarcie i w większych ilościach budziłam się z płaskim brzuchem.
Po przebudzeniu dzisiaj wypiłam dwie szklanki przegotowanej wody z cytryną, by oczyścić się trochę z tych wszystkich toksyn. Muszę poczekać jeszcze 2 godziny do śniadania. Pewnie zrobię sobie owsiankę lub zjem jogurt naturalny bez tłuszczu z owocami - nie wiem jeszcze. Na lunch planuję tzw. buddha bowl. Ostatnio sobie robiłam i było pyszne. Oto zdjęcie oraz przepis, którym się inspirowałam.
baza: kasza kuskus, warzywa: papryka, brokuł, pomidorki, szpinak, pieczarki, proteiny: podsmażane tofu oraz trochę domowej roboty hummusu. Mniam <3
Co do obiadu, to nie mam jeszcze planów, ale na pewno nie będzie to nic wymyślnego.
Kochane, wstawię Wam metodę robienia tych proteinowych kulek, gdy będę je robiła następnym razem. Zrobię dokładne zdjęcia krok po kroku :)
Tymczasem będę lecieć. Chciałabym się pouczyć, ale nie mam za grosz motywacji. Chce mi się tylko grać w Skyrima całymi dniami, eh.
Buziole :*
Fajne są te bowle, bardzo lubie kaszę kus kus, nie pomyślałam w sumie,że można by ją dodać i zrobić coś takiego fajnego, będę musiała wypróbować.
OdpowiedzUsuńCo do szarlotki ja robię z tego przepisu: https://www.domowe-wypieki.pl/przepisy/ciasta/812-prosta-szarlotka i po prostu zamiast zwykłego cukru daje erytrytol, który nie ma kcal dlatego pisałam, że bez cukru.
Powodzenia!
Estetyka twojego bloga i całe doświadczenie przebywania tutaj i czytania twoich postów jest wspaniałe. Naprawdę. Na pewno cofnę się i poczytam jeszcze kilka starszych postów.
OdpowiedzUsuńSchudłaś już sporo i serdecznie ci tego gratuluję. Ja też dosyć szybko wróciłam po tych świętach do 'normalności', diety i wszystkiego co z nią związane.
Trzymaj się ciepło.
~Mirabelle
https://okruszkiwposcieli.wordpress.com/